Swego czasu po lekturze "Na szczytach rozpaczy" Ciorana odniosłem wrażenie, że wyżej już nic nie ma. Zawsze jest jednak "wyżej", szczyty rozpaczy ciągną się w nieskończoność.
Ela, nie trzymaj mnie w niepewności, co do ciebie zmierza (co będę mógł pożyczyć:P)
A przepraszam, jedna pozycja ma być u mnie już w poniedziałek - sprzedawca wysłał ubezpieczoną przesyłką na swój koszt!
A będzie tam napisane tak: "With the darkness I saw the darkness... But there were also things within the darkness, within me and outside of me, so that if I reached out to touch them across a universe of darkness, I also reached deep inside this body. But all I could feel were the flowers themselves: to touch them was like touching light and touching colors and a thousand kinds of bristling and growing shapes... In all that darkness which gave me breath and let me see with itself, these things squirmed and fought against me. I cannot explain why they were there, but it sickened me that anything had to be there and more so because it was these flowers, which were like a great mass of maimed things writhing upon the shore of a beautiful dark sea."
Pozycja ta to Grimscribe, wspominałam ci o tym ostatnio.
Gratuluję i witam na ścieżce ku rozpaczy:)
OdpowiedzUsuńWariat ;) Do mnie też idzie małe co nieco zza oceanu, ha!
OdpowiedzUsuńSwego czasu po lekturze "Na szczytach rozpaczy" Ciorana odniosłem wrażenie, że wyżej już nic nie ma. Zawsze jest jednak "wyżej", szczyty rozpaczy ciągną się w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńEla, nie trzymaj mnie w niepewności, co do ciebie zmierza (co będę mógł pożyczyć:P)
Oczywiście że nie powiem :P Mniej więcej za miesiąc się dowiesz.
OdpowiedzUsuńA przepraszam, jedna pozycja ma być u mnie już w poniedziałek - sprzedawca wysłał ubezpieczoną przesyłką na swój koszt!
OdpowiedzUsuńA będzie tam napisane tak:
"With the darkness I saw the darkness... But there were also things within the darkness, within me and outside of me, so that if I reached out to touch them across a universe of darkness, I also reached deep inside this body. But all I could feel were the flowers themselves: to touch them was like touching light and touching colors and a thousand kinds of bristling and growing shapes... In all that darkness which gave me breath and let me see with itself, these things squirmed and fought against me. I cannot explain why they were there, but it sickened me that anything had to be there and more so because it was these flowers, which were like a great mass of maimed things writhing upon the shore of a beautiful dark sea."
Pozycja ta to Grimscribe, wspominałam ci o tym ostatnio.
zomg! Ligotti zdobywa Polskę! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń