ciężar
każdy gest
każde słowo
pod zwałami gruzu
przesączone przez ropę
gnijącą maź emocji
niemożliwych do oderwania
mam tylko jedną modlitwę
całkowita anihilacja
teraz
-----------
do łóżka kładę się
napchany strzępami po brzegi
krzyk skacze po mnie
kanały zmieniają szaleńczo
droga w sen wiedzie
przez wysypisko
i hałas
nad ranem znowu
wszechświat załamie się na mnie
namnienamnienamnie
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz